W Regionalnym Centrum Kultury i Sportu w Dobczycach można oglądać unikatową kolekcję radioodbiorników. To zbiór mieszkającego w Dobczycach dr inż. Ryszarda Dulskiego, który swoją pasję dzieli z córką. Choć wystawa eksponowana jest od 2021 r. to dopiero dzięki Panu Ryszardowi dowiedziałem się o niej ją zobaczyłem. Ryszard Dulski ukończył Wydział Elektrotechniki i Automatyki AGH i swoje życie zawodowe związał z radiokomunikacją. Cokolwiek robił, był konstruktorem, pracownikiem naukowym, albo gdy prowadził własną firmę, zawsze było to związane z radiem.
Pan Dulski jest współtwórcą kolekcji, której część trafiła na tę ekspozycję. To prawdziwy pasjonata, który historią chce zarazić przede wszystkim dzieci i młodzież. Osobiście polecam i zachęcam wszystkich do obejrzenia tej wystawy, zwłaszcza w obecności kuratora wystawy, który w sposób przystępny i ciekawy potrafi opowiadać o historii radiofonii w Polsce. To on skonstruował makietę pierwszej polskiej inwestycji zrealizowanej po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Chodzi o wybudowaną pod Warszawą, niedługo po I wojnie światowej, stację nadawczą będącą częścią Transatlantyckiej Centrali Nadawczej. Jedną z największych i najnowocześniejszych wówczas na świecie. To była sztandarowa inwestycja rodzącego się na nowo państwa polskiego. Jeszcze nie ostygły lufy po wojnie bolszewickiej, kiedy rząd podjął decyzję o olbrzymiej jak na ówczesne czasy inwestycji, bo wartej 3 mln ówczesnych dolarów amerykańskich.
W czasach poprzedzających upowszechnienie się Internetu, a także obecnie, gdy dostęp do niego jest z różnych względów trudny lub niemożliwy, radio było, jest i będzie jego odpowiednikiem: najszybszym i tanim źródłem informacji, a także rozwijającym wyobraźnię i poszerzającym horyzonty kulturotwórczym, dźwiękowym oknem na świat, ponieważ radio to nie tylko jednokierunkowe przesyłanie treści. To także niezastąpione – nawet w dobie dzisiejszej technologii cyfrowej – narzędzie komunikacji dwustronnej. Z tego względu osobne miejsce poświęcono dwóm obszarom, w których polska myśl techniczna zapisała szczególnie ciekawe karty: radiołączności na morzu i w górach, środowiskach bardzo trudnych i wymagających.
Pan Ryszard Dulski wraz ze swoją córką napisali książkę „Halo, halo. Niepodległa w eterze. Radio i radiofonia w Polsce 1918-1989” Opowiada ich dzieje kolejno w II Rzeczpospolitej, podczas II wojny światowej i w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej przez pryzmat opowieści o radiu, radioodbiornikach i ich producentach oraz o ludziach, którzy z pasją, niekiedy z poświęceniem, a z nawet narażaniem własnego życia, je tworzyli. Historie o tym, jak słowem i dźwiękiem radio i radiofonia przyczyniały się do umocnienia ducha Niepodległej w okresie jej odbudowy oraz do jego podtrzymania, gdy znów musiała walczyć o swój byt.
#Niepodległa #RadioweŚladyHistorii #RyszardDulski #Radio#Radiofonia# HistoriaPolski #GminaDobczyce #MGOKiS #PosełKurowski